Hej! Dzisiejsza data akcji jest
nieprzypadkowa. Dlaczego? Bo to dzień wypośrodkowany pomiędzy Dniem Kobiet a
Dniem Mężczyzn. Jak już się możecie domyślić, nasza akcja dotyczy zarówno
jednej strony, jak i drugiej. Każda z nas wymieniła po jednym bohaterze i
bohaterce z książki lub filmu, która zapadła jej w pamięci, i krótko opisała,
dlaczego. Chcecie się dowiedzieć, jakie są nasze typy? Scrollujcie! A tak jeszcze zanim zaczniecie czytać... Wszystkiego najlepszego!
P.S. Określenia superbohaterowie i superbohaterzy są stosowanie zamiennie, gdyż żadna forma nie jest niewłaściwa, a druga z nich jest po prostu krótsza i lepiej wpasowywała się w obrazek.
P.S.2 Na sam koniec, SadisticWriter chciałaby was prosić o wypełnienie ankiety dla blogerów książkowych. Ankieta dotyczy głównie współprac z wydawnictwami, ale jeżeli ktoś z nimi nie współpracuje, wyniki też będę cenne. Całość posłuży mi do pisana pracy dyplomowej na studia, więc chyba rozumiecie, jak wielką wagę ma to przedsięwzięcie! Bardzo proszę o wzięcie udziału! <<KLIK>>
Superbohaterka
SadisticWriter:
Cecylia z „Sagi o Ludziach Lodu, tom 5 [książka]
To postać z serii, do której mam ogromny
sentyment właśnie ze względu na to, że wiele kobiet jest tutaj kreowana na
silne i zaradne, a ja niezwykle przepadam za takimi kreacjami. Cecylia jest
trochę inna od reszty bohaterek. Na ogół wrażliwa i spokojna, w chwilach
kryzysu potrafi się jednak wykazać ogromną siłą! I wcale nie musiała posiadać
specjalnych mocy dziedziczonych w rodzie Ludzi Lodu. Poza tym rozkochała w
sobie geja, a to już wyzwanie!
Laurie:
Arwena z „Władcy Pierścieni” [książka]
Ktoś mógłby zapytać: „Jak? Przecież Arwena
pojawia się w powieści tylko kilka razy i jej rola jest raczej poboczna”. Fakt,
Arwena nie dzierży miecza w dłoni, ale walczy o swoją przyszłość. Zawraca z
drogi do Szarej Przystani, bo ma nadzieję na przyszłość z ukochanym, choć ta
jest bardzo wątła. I myślę, że gdyby nie ona, Aragorn nigdy nie stałby się
królem.
Cleo M.
Cullen: Matylda z „Leon Zawodowiec” [film]
Superbohaterką, jaką poznałam wśród licznych
filmów i która w moich oczach jawi się jako mały nadczłowieczek, jest Matylda z
Leona Zawodowca. Niezwykła siła, chart ducha i odwaga, która być może brała się
po części ze strachu, a po części z chęci zemsty – wielu dorosłym brakuje tych
cech, a ta dziewczynka je miała i umiała przetrwać w świecie, który pragnął
zniszczenia.
Paula:
Anna z „Bez mojej zgody” [film]
Anna to dziewczyna,
która dzielnie znosiła ciężką sytuację rodzinną. Kochała swoją siostrę, dlatego
godziła się na różne zabiegi. Rodzice wywierali na nią presję, przez co Anna
nie była w stanie decydować o sobie. Jej bohaterstwo było widoczne w czynach,
emocjach jakie jej przez całe życie towarzyszyło.
Superbohater
Cleo M.
Cullen: Ian z „Intruza” [książka]
Jakiego superbohatera spotkałam wśród książek,
które do tej pory przeczytałam? Jednego, który głęboko zapadł mi w pamięci i w
sercu. Tym mężczyzną jest Ian, bohater Intruza Stephenie Meyer, przez główną
bohaterkę opisywany jako człowiek tak dobry, że mógłby być duszą. Wydawać by się mogło, że przez to, jak
idealny jest, będzie również nudny, ale tak nie jest. Przy kimś o takich
wartościach każdego dnia można czuć się jak przy boku osobistego superbohatera.
Paula:
Jack Reacher z „Jack Reacher. Nigdy nie wracaj” [książka]
Jack Reacher to dla mnie superbohater. Troszczy
się o innych, dobro drugiego człowieka jest dla niego ważniejsze niż jego własne
dobro. Jest bardzo zawzięty. Każde zadanie realizuje w stu procentach. Nieraz
pokazał, że nie spocznie, dopóki czegoś nie skończy. Może niewiele osób go
szanuje, ale na pewno cała masa się go boi.
SadisticWriter:
Peter Parker z „Spider-Man” [film]
W Peterze zakochałam się już jako dziecko. To
mój ulubiony superbohater w pełnym znaczeniu tego słowa. Skupia się na
ratowaniu Nowego Jorku i celowo ukrywa swoją tożsamość – częściowo chce być zwyczajnym
człowiekiem. Ma problemy, jak każdy przeciętny obywatel (pomijając, że oprócz
normalnych ludzi „ma tę moc” i walczy z przestępczością). Stanie na straży
miasta uważa za swój obowiązek. Za to go właśnie szanuję.
Laurie:
Eddie „Orzeł” Edwards z „Eddie zwany Orłem” [film]
Bohater filmu "Edddie zwany Orłem"
istnieje naprawdę, jest to wszak film biograficzny. Eddie postanowił zostać
skoczkiem narciarskim, choć Wielka Brytania nigdy nie miała w tej dyscyplinie
swoich reprezentantów. I choć zwykle zajmował ostatnie miejsca, to wytrwale
walczył o swoje marzenia.
Bez mojej zgody uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJak mnie denerwuje ekranizacja "Bez mojej zgody", o ludzie! Tak spartolić zakończenie :/
OdpowiedzUsuńA Iana szalenie lubię, jak zresztą całego "Intruza" (yhm, team #stefadawajkolejneczęści :D )
Pozdrawiam ciepło,
Paulina z naksiazki.blogspot.com