Listopad minął bardzo szybko, dziś
Andrzejki, choć większość pewnie świętowała je w ostatni weekend. Już tylko
kilka tygodni dzieli nas od świąt, a dookoła wszystko o tym świadczy. Trudno
nie wejść do sklepu i nie zauważyć świątecznych produktów czy ozdób, zaś w
radiu jak zwykle o tej porze roku łatwo można trafić na nieśmiertelne „Last
Christmas”.
Nasz listopad był dość
spokojny, ale jak zwykle książkowy. Cleo zagościła na Śląskich Targach Książki,
z których wyniosła kilka ciekawych informacji o blogowaniu książkowym. Do
naszych biblioteczek wpadło kilka nowych tytułów, więc miesiąc był udany. A jak
na blogu? Nie przedłużajmy.
1)
Sarah J. Maas – „Dwór Skrzydeł i Zguby” [Laurie
January]
2) AlekRogoziński – „Do trzech razy śmierć” + „Lustereczko, powiedz przecie” [Cleo M. Cullen]
5)
Cecelia Ahern – „Doskonała” [Cleo M.
Cullen]
6)
Haruki Murakami – „Zawód: powieściopisarz” [Laurie
January]
7)
Brandon Sanderson – „Alcatraz kontra Bibliotekarze #3 Rycerze Krystalii” [SadisticWriter]
9)
Twórczość Kasie West [SadisticWriter]
Jak widać, sporo książek
doczekało się swoich recenzji. Cleo pozostaje czekać na nową książkę Alka
Rogozińskiego, Sadistic zaś podsumowała swoje przygody z serią „Rywalki” oraz
książkami Kasie West. Nasze biblioteczki też zostały wzbogacone o nowości.
W tym miesiącu niestety niezbyt
wiele nabytków książkowych. Zakupiłam tylko jedną książkę i jedną mangę ze
względu na skromną ilość pieniędzy, za którą przyszło mi żyć, na szczęście
poratowali mnie znajomi i biblioteka, nie ma się więc co martwić! W tym miejscu
bardzo dziękuję Laurie oraz Jeżowi za udostępnienie swoich zbiorów!
Nabyte:
*Stephen King – „Lśnienie”
*Sweet Guilty Love Bites
W
prezencie:
*Inspektor Akane Tsunemori [tom
2] (od Laurie <3)
Pożyczone:
*Umberto Eco – „Imię Róży”
(Laurie)
*M.R. Carey – „Pandora”
(Laurie)
*Justyna Drzewicka –
„Niepowszedni” (Laurie)
*Vitamin (Laurie)
*Wielka Księga Demonów Polskich
(Jeżu)
*Mara Dyer – „Tajemnica”
(biblioteka)
Zakupione:
*Io Sakisaka – “Ao Haru Ride”
(tom 10)
*Słownik Biznesu
Otrzymane:
*Grzegorz Gortat – “Mur” (brak
na zdjęciu, znalazł dla siebie miejsce w pewnym zakładzie pracy)
*Bożena Gałczyński-Szurek –
“Kręta droga do nieba”
Wypożyczone:
*Arthur Conan Doyle – “Studium
w szkarłacie”
*Stephen King – “Rok Wilkołaka”
*Stephenie Meyer – “Chemik”
Zakupione:
*Terry Goodkind – „Nadzieja
pokonanych”
*Tessa Gratton – „Magia krwi”
*Mitsukazu Mihara – „Nawiedzony
dom”
Pożyczone:
*Wielu autorów – „Księga
smoków”
*Naoki Urasawa – „Monster” [tom
1]
Spóźnione
październikowe nowości:
*Gen Urobuchi – „Inspektor
Akane Tsunemori” [tom 4]
*Yoshimurakana – „Murcielago”
[tom 2]
W listopadzie kompletna
posucha. Kupiłam tylko dwie książki i mangę, a moje listopadowe przedpłaty
gdzieś wcięło. Za to z rodzinnego domu przyszły dwie paczki moich książek wraz
z październikowymi przedpłatami, które pojawiły się jeszcze w skrzynce przed
zmianą adresu. Zapisałam się też do wrocławskiej biblioteki, skąd przytargałam
do domu „Księgę smoków” i „Monstera”, który kołatał mi się po głowie już od
dłuższego czasu, ale że cena tej cegiełki robi swoje, wolę najpierw pożyczyć.
Ten miesiąc nie był bogaty w
nowości książkowe. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się stało, bo miałam kilka na
oku. Koniec końców, nabyłam jedną powieść. A to za sprawą Wydawnictwa Sonia
Draga. Bardzo dziękuję za możliwość przeczytania, wyczekujcie na recenzje,
która niebawem pojawi się na blogu.
Od
wydawnictwa:
*Matthew Pearl – „Złodzieje
książek”
W tym miesiącu za sprawą Laurie
powraca Kącik Mangowy, a w nim trzy „ciepłe” propozycje na zimę. Zresztą
zobaczcie sami.
[Laurie
January] Od czasu do czasu porzucam książki na rzecz mang. Jako że
dni są krótkie, a wieczory zimne i niekoniecznie chce je się spędzać na
zewnątrz, zamiast oklepanych świątecznych książek, które zapewne znajdziecie w
różnych innych miejscach, mam dzisiaj dla Was trzy mangi, które rozgrzeją serce
w zimowe wieczory.
1.
Hiromu Arakawa – „Silver Spoon”
Jeśli pamiętacie majowy mangowy
kącik, tam przytaczałam inny tytuł Arakawy-sensei, czy „Fullmetal Alchemist”.
Kolejna manga od tej pani opowiada o chłopaku, który zamiast szkołę o wysokim
poziomie wybrał liceum rolnicze położone daleko od cywilizacji. Nie brzmi to
zbyt ciekawie i sama miałam wątpliwości, czy po świetnym „Alchemiku” polubię
Hachigena i spółkę. Okazało się, że tak. Humor typowy dla Arakawy-sensei
sprawia, że perypetie miastowego na wsi wywołują niekontrolowane wybuchy
śmiechu, zaś bohaterowie nie dają się nie pokochać – może poza ojcem głównego
bohatera. Jeśli szukacie zabawnej, szkolnej historii okraszonej ciężką pracą i
dążeniem do marzeń, „Silver Spoon” spełni Wasze oczekiwania.
2.
Mamoru Hosoda – „Wilcze dzieci”
Teraz nieco poważniejsza
historia o samotnej matce, która musi sprostać wychowaniu dwójki dość
niezwykłych dzieci. Yuki i Ame bowiem są w połowie wilkołakami, jednak nie
takimi, które znamy z większości książek. Nie znajdziecie tu wiecznych katuszy
w czasie pełni i mordów, a próbę opanowania rozbrykanych pociech, które muszą
same określić, jaką drogą chciałyby iść przez życie. Nieraz będzie to wesołe
zdarzenie, innym razem obojgu oberwie się po łapkach, ale właśnie na tym polega
dorastanie, czyż nie?
3.
Yuki Midorikawa – „W stronę lasu świetlików”
I na koniec zbiór czterech
opowieści. Tu również nie ma zbyt wielkiej akcji, jest za to nastrój i magia,
które na chwilę przeniosą nas do innego świata. Tytułowe opowiadanie zostało
zekranizowane i głównie stąd jest kojarzone, choć jego mangowa wersja również
robi wrażenie. Pozostałe opowiadania jednak nie ustępują pod względem
fabularnym i nastroju, który dopełniają przepiękne rysunki.
I to by było na tyle, jeśli
chodzi o podsumowanie listopada. W grudniu szykujemy kilka akcji związanych ze
świętami. Od 1-szego na naszym Facebooku pojawią się posty związane z akcją „#bookmas”,
którą rozpocznie Paula, organizujemy też świąteczny kiermasz – szczegóły już 3
grudnia – oraz pewną, świąteczną niespodziankę. Będzie się działo. A jak Wasz
listopad?
Bardzo ciekawe podsumowanie niezwykle udanego miesiąca.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe podsumowanie. ;) Muszę przyznać, że ''Imię róży'' jest naprawdę ładnie wydane. Chciałabym mieć taki egzemplarz na swojej półce. ;)
OdpowiedzUsuńTrzeci tom Alcatraza czeka na półce. Już nie mogę się doczekać tej książki :) "Pandora" jest świetna. Bardzo nietuzinkowe spojrzenie na zombie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
houseofreaders.blogspot.com
Czytałam już "Chemika", średnio mi się podobał :) Tyle wspomnień z mangą, kiedyś z wielką chęcią czytałam, ale dzisiaj już mnie do nich nie ciągnie. Bardzo ciekawi mnie "Księga smoków", chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik! Mi udało się przeczytać 3 książki, co od września jest moim najlepszym wynikiem.
OdpowiedzUsuńAleż dużo książków! Tylko pozazdrościć! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie! :)
Wow, wow! Zaszalałyście w tym miesiącu :D Oby grudzień był równie dobry oraz by na Waszych półkach zagościły kolejne ciekawe pozycje :)
OdpowiedzUsuń