czwartek, 30 listopada 2017

Zniewolone podsumowanie LISTOPADA!

Listopad minął bardzo szybko, dziś Andrzejki, choć większość pewnie świętowała je w ostatni weekend. Już tylko kilka tygodni dzieli nas od świąt, a dookoła wszystko o tym świadczy. Trudno nie wejść do sklepu i nie zauważyć świątecznych produktów czy ozdób, zaś w radiu jak zwykle o tej porze roku łatwo można trafić na nieśmiertelne „Last Christmas”.
Nasz listopad był dość spokojny, ale jak zwykle książkowy. Cleo zagościła na Śląskich Targach Książki, z których wyniosła kilka ciekawych informacji o blogowaniu książkowym. Do naszych biblioteczek wpadło kilka nowych tytułów, więc miesiąc był udany. A jak na blogu? Nie przedłużajmy.

 
9) Twórczość Kasie West [SadisticWriter]

Jak widać, sporo książek doczekało się swoich recenzji. Cleo pozostaje czekać na nową książkę Alka Rogozińskiego, Sadistic zaś podsumowała swoje przygody z serią „Rywalki” oraz książkami Kasie West. Nasze biblioteczki też zostały wzbogacone o nowości.


W tym miesiącu niestety niezbyt wiele nabytków książkowych. Zakupiłam tylko jedną książkę i jedną mangę ze względu na skromną ilość pieniędzy, za którą przyszło mi żyć, na szczęście poratowali mnie znajomi i biblioteka, nie ma się więc co martwić! W tym miejscu bardzo dziękuję Laurie oraz Jeżowi za udostępnienie swoich zbiorów!

Nabyte:
*Stephen King – „Lśnienie”
*Sweet Guilty Love Bites

W prezencie:
*Inspektor Akane Tsunemori [tom 2] (od Laurie <3)

Pożyczone:
*Umberto Eco – „Imię Róży” (Laurie)
*M.R. Carey – „Pandora” (Laurie)
*Justyna Drzewicka – „Niepowszedni” (Laurie)
*Vitamin (Laurie)
*Wielka Księga Demonów Polskich (Jeżu)
*Mara Dyer – „Tajemnica” (biblioteka)


Zakupione:
*Io Sakisaka – “Ao Haru Ride” (tom 10)
*Słownik Biznesu

Otrzymane:
*Grzegorz Gortat – “Mur” (brak na zdjęciu, znalazł dla siebie miejsce w pewnym zakładzie pracy)
*Bożena Gałczyński-Szurek – “Kręta droga do nieba”

Wypożyczone:
*Arthur Conan Doyle – “Studium w szkarłacie”
*Stephen King – “Rok Wilkołaka”
*Stephenie Meyer – “Chemik”


Zakupione:
*Terry Goodkind – „Nadzieja pokonanych”
*Tessa Gratton – „Magia krwi”
*Mitsukazu Mihara – „Nawiedzony dom”

Pożyczone:
*Wielu autorów – „Księga smoków”
*Naoki Urasawa – „Monster” [tom 1]

Spóźnione październikowe nowości:
*Gen Urobuchi – „Inspektor Akane Tsunemori” [tom 4]
*Yoshimurakana – „Murcielago” [tom 2]

W listopadzie kompletna posucha. Kupiłam tylko dwie książki i mangę, a moje listopadowe przedpłaty gdzieś wcięło. Za to z rodzinnego domu przyszły dwie paczki moich książek wraz z październikowymi przedpłatami, które pojawiły się jeszcze w skrzynce przed zmianą adresu. Zapisałam się też do wrocławskiej biblioteki, skąd przytargałam do domu „Księgę smoków” i „Monstera”, który kołatał mi się po głowie już od dłuższego czasu, ale że cena tej cegiełki robi swoje, wolę najpierw pożyczyć.


Ten miesiąc nie był bogaty w nowości książkowe. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się stało, bo miałam kilka na oku. Koniec końców, nabyłam jedną powieść. A to za sprawą Wydawnictwa Sonia Draga. Bardzo dziękuję za możliwość przeczytania, wyczekujcie na recenzje, która niebawem pojawi się na blogu.

Od wydawnictwa:
*Matthew Pearl – „Złodzieje książek”

W tym miesiącu za sprawą Laurie powraca Kącik Mangowy, a w nim trzy „ciepłe” propozycje na zimę. Zresztą zobaczcie sami.


[Laurie January] Od czasu do czasu porzucam książki na rzecz mang. Jako że dni są krótkie, a wieczory zimne i niekoniecznie chce je się spędzać na zewnątrz, zamiast oklepanych świątecznych książek, które zapewne znajdziecie w różnych innych miejscach, mam dzisiaj dla Was trzy mangi, które rozgrzeją serce w zimowe wieczory.


1. Hiromu Arakawa – „Silver Spoon”
Jeśli pamiętacie majowy mangowy kącik, tam przytaczałam inny tytuł Arakawy-sensei, czy „Fullmetal Alchemist”. Kolejna manga od tej pani opowiada o chłopaku, który zamiast szkołę o wysokim poziomie wybrał liceum rolnicze położone daleko od cywilizacji. Nie brzmi to zbyt ciekawie i sama miałam wątpliwości, czy po świetnym „Alchemiku” polubię Hachigena i spółkę. Okazało się, że tak. Humor typowy dla Arakawy-sensei sprawia, że perypetie miastowego na wsi wywołują niekontrolowane wybuchy śmiechu, zaś bohaterowie nie dają się nie pokochać – może poza ojcem głównego bohatera. Jeśli szukacie zabawnej, szkolnej historii okraszonej ciężką pracą i dążeniem do marzeń, „Silver Spoon” spełni Wasze oczekiwania.

2. Mamoru Hosoda – „Wilcze dzieci”
Teraz nieco poważniejsza historia o samotnej matce, która musi sprostać wychowaniu dwójki dość niezwykłych dzieci. Yuki i Ame bowiem są w połowie wilkołakami, jednak nie takimi, które znamy z większości książek. Nie znajdziecie tu wiecznych katuszy w czasie pełni i mordów, a próbę opanowania rozbrykanych pociech, które muszą same określić, jaką drogą chciałyby iść przez życie. Nieraz będzie to wesołe zdarzenie, innym razem obojgu oberwie się po łapkach, ale właśnie na tym polega dorastanie, czyż nie?

3. Yuki Midorikawa – „W stronę lasu świetlików”
I na koniec zbiór czterech opowieści. Tu również nie ma zbyt wielkiej akcji, jest za to nastrój i magia, które na chwilę przeniosą nas do innego świata. Tytułowe opowiadanie zostało zekranizowane i głównie stąd jest kojarzone, choć jego mangowa wersja również robi wrażenie. Pozostałe opowiadania jednak nie ustępują pod względem fabularnym i nastroju, który dopełniają przepiękne rysunki.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o podsumowanie listopada. W grudniu szykujemy kilka akcji związanych ze świętami. Od 1-szego na naszym Facebooku pojawią się posty związane z akcją „#bookmas”, którą rozpocznie Paula, organizujemy też świąteczny kiermasz – szczegóły już 3 grudnia – oraz pewną, świąteczną niespodziankę. Będzie się działo. A jak Wasz listopad?

7 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe podsumowanie niezwykle udanego miesiąca.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe podsumowanie. ;) Muszę przyznać, że ''Imię róży'' jest naprawdę ładnie wydane. Chciałabym mieć taki egzemplarz na swojej półce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeci tom Alcatraza czeka na półce. Już nie mogę się doczekać tej książki :) "Pandora" jest świetna. Bardzo nietuzinkowe spojrzenie na zombie.
    Pozdrawiam cieplutko!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już "Chemika", średnio mi się podobał :) Tyle wspomnień z mangą, kiedyś z wielką chęcią czytałam, ale dzisiaj już mnie do nich nie ciągnie. Bardzo ciekawi mnie "Księga smoków", chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wynik! Mi udało się przeczytać 3 książki, co od września jest moim najlepszym wynikiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ dużo książków! Tylko pozazdrościć! :D

    Pozdrawiam Was serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, wow! Zaszalałyście w tym miesiącu :D Oby grudzień był równie dobry oraz by na Waszych półkach zagościły kolejne ciekawe pozycje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.