czwartek, 16 listopada 2017

[Recenzja filmu] "Jack Reacher. Nigdy nie wracaj"


Tytuł: Jack Reacher. Nigdy nie wracaj
Tytuł org.: Jack Reacher: Never Go Back
Reżyseria: Edward Zwick
Gatunek: Kryminał, Akcja
Premiera: 21 października 2016 (Polska);
19 października 2016 (świat)
Czas trwania: 118 min.

Opis: Gdy major Susan Turner (Cobie Smulders), kierująca jednostką dochodzeniową, w której przed laty pracował Jack Reacher (Tom Cruise), zostaje aresztowana za zdradę, Jack nie cofnie się przed niczym, by udowodnić jej niewinność, a przy okazji odkryć potężny spisek rządowy z udziałem armii.
[filmweb.pl]


      Od pewnego czasu zaczęłam się bardziej interesować tematyką spisku, secret services, polityki USA itp. Dzięki temu trafiłam na twórczość Lee Childa, który stworzył serię powieści o Jacku Reacherze. Do tej pory zapoznałam się z jedną ksiażką autora - „Jack Reacher. Nigdy nie wracaj” oraz dwoma filmami, które zostały nakręcone na podstawie powieści o Jacku Reacherze. "Nigdy nie wracaj” i „Jednym strzałem”. 
        Przechodząc do konkretów, jestem pod wielkim wrażeniem filmu „Jack Reacher. Nigdy nie wracaj”. Odtwórcą tytułowego bohatera jest Tom Cruise. Jego umiejętności aktorskie bardzo przydały się by w pełni oddać charakter granej postaci. Najbardziej widocznymi cechami były - stanowczość, spostrzegawczość, zawziętość, a przede wszystkim przebiegłość oraz inteligencja.
        Fabuła. Major Susan Turner oskarżono o zdradę, a następnie aresztowano. Przed laty Jack Reacher współpracował z nią. Teraz czeka go wyzwanie - uwolnić kobietę, a przede wszystkim nie dać się złapać. Czy to się uda? Oglądnijcie, a sami się dowiecie.
     Akcja. Przez cały film przewijają się przedstawiciele tajnych służb i agencji wywiadu. Każdy ma swoje zadania. Muszą kogoś złapać, zabić, czasem przyczynić się do jakiegoś przekrętu. Większość sytuacji wydarzyła się w budynkach służb, czasami na ulicach, gdzie mają miejsce pościgi. Sposób w jaki akcja przebiegała bardzo przypadł mi do gustu. Naprawdę wiele się działo. Bohaterowie byli w ciągłym ruchu, przemieszczali się w odległe miejsca. Moimi ulubionymi momentami w filmie są pościgi na dachu oraz spiskowanie w tajnej siedzibie. Osoby biorące udział w pościgu musiały się trochę nabiegać i patrzeć uważnie pod nogi. Powiem szczerze, że ta scena była dość zabawna ale i niebezpieczna.
        Bohaterowie. Jack Reacher w tej części nie był czynnym wojskowym, ponieważ został oddalony ze służby. W teorii nie powinien się angażować w sprawy wojska, ale w praktyce jest oczywiście inaczej. Działa dla dobra ogółu, nie zważa na ewentualne zagrożenia pojawiające na jego drodze. Nie boi się żadnego przeciwnika. Nigdy się nie poddaje, walczy z całych sił. Działa rozważnie, za nic nie daje się złapać. Co więcej, to on posyła ludzi do więzienia. Uwolnienie jego przełożonej to dopiero początek. Oprócz tego ma za zadanie odkryć spisek rządowy i ocalić pewną kobietę, która znajduje się w niebezpieczeństwie. Czy uda się ja uratować?
           Kolejną ważną postacią jest Major Susan Turner. Zajmuje bardzo wysokie stanowisko i ma sporo wrogów. Pracownicy okazują jej szacunek oraz zaufanie. Nie raz wpada w tarapaty, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto jej pomoże. Co ją cechuje? Inteligencja, determinacja, spostrzegawczość. Posiada wiele umiejętności, które są pomoce przy wykonywaniu jej pracy.
         Razem z Jackiem Reacherem wyróżniają się w tym filmie na tle innych osób. Wiadomo, jest wielu innych bohaterów, ale nie ma sensu opisywać ich każdego z osobna.
Postacią, którą bardzo polubiłam jest sam Jack Reacher. Podoba mi się jego stosunek do innych ludzi, zaangażowanie przy wykonywaniu zadań. Wykreowany jest na schematycznego wojskowego. Jest przystojny, dobrze zbudowany, wykształcony, z wieloma umiejętnościami ważnymi dla jego zawodu. Jak dla mnie, nie jest to wada. Na pewno znajdą się osoby, którym będzie ta schematyczność przeszkadzać, ale nie mi.
          Podsumowując. Bardzo podobał mi się ten film. Wiele się w nim działo. Nie było czasu na nudę. Pojawiło się wiele wątków, które zresztą zostały dobrze i logicznie zaplanowane. Nie zaburzyły odbioru treści. Mowa tutaj o pracy, rodzinie oraz przyjaciołach.
Pojawiło się wiele efektów specjalnych, które przypadły mi do gustu. Przykładowo: wcześniej wspomniane pościgi na dachu. Duże wrażenie zrobiło na mnie skakanie na odległe od siebie budynki. Podczas strzelaniny odgłosy wystrzelanych pocisków były bardzo wyraźnie, oddające rzeczywistość.
         Uważam, że dobór aktorów był właściwy. Dzięki temu wykreowane postacie były jeszcze bardziej realistyczne. Seans jak najbardziej udany. Kiedy tylko obejrzycie ten film będziecie chcieli więcej. Dodatkowo, zapewne zapragniecie pójść do wojska. W moim przypadku właśnie tak było. Polecam.
Ocena: 9/10


13 komentarzy:

  1. Bardzo rzadko oglądałam filmy bo oczywiście wolę książki.:) Pokazałam Twoja recenzję mojemu narzeczonemu i powiedział, że chętnie obejrzy ten film.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię filmy, w których dużo się dzieje. Na pewno obejrzę ten, zapisałam już tytuł. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Film rewelacyjny.Byłam zachwycona akcją.
    Pozdrawiam.
    https://czytanestrony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zdążyłaś się zapoznać, mnie też akcja się podobała. Wiele się działo! :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Film mi się podobał, jednak końcowe walki są tak nierealne, że aż śmieszne :D Ale ogólnie ogląda się bardzo przyjemnie ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, miejscami było nie realistycznie, ale to nie zmienia faktu, że bardzo podobał mi się film :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Książki z Jackiem uwielbiam, niestety T. Cruise`a nie trawię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przekonuje mn ten film.://
    Buziaczki i zapraszam do nas.<33
    https://teczowabiblioteczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam Jednym strzałem, i tak średnio mnie porwał, zbyt duża rozbieżność z książką. Ten film chętnie obejrzę, może będzie mi się podobał. Wybór Cruisa na odtwórcę Reachera mnie trochę śmieszy, ale bądź co bądź to świetny aktor, więc przymykam oko, że Reacher byłby jakieś dwa razy większy od niego :p

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.