Autor: Sven Hannawald i Ulrich Pragman
Tłumacz: Renata Pol
Tytuł: Sven Hannawald. Triumf. Upadek. Powrót do życia
Tytuł oryg.: Sven Hannawald. Mein Höhenflug, mein
Absturz, meine Landung im Leben
Gatunek: biografia
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Data wydania: 5 marca 2014
Ilość stron: 204
Opis: Sukces ma swoją cenę.
Czasami zbyt wysoką.
Kilkadziesiąt milionów osób wstrzymało oddech.
6 sekund rozbiegu, kluczowe 0,3 sekundy na wybicie, 6 sekund lotu.
131,5 metra. Czwarte zwycięstwo w czwartym konkursie Turnieju Czterech
Skoczni.
Przepustka do nieśmiertelności.
Zaledwie dwa lata później jego wspaniale rozwijająca się kariera została
nagle przerwana. Psychiczna presja okazała się nie do udźwignięcia. Napady
szału i agresji, anoreksja, lęk przed opuszczeniem domu. Diagnoza: syndrom
wypalenia. Powrót do normalnego życia zajął mu długie pięć lat.
Apel Adama Małysza przywrócił mu w Polsce należny szacunek, a z czasem
również sympatię. Teraz możemy zobaczyć w nim nie tylko sportowego herosa, ale
przede wszystkim wrażliwego człowieka, któremu udało się wyrwać ze szponów
depresji i uratować własne życie.
Wielcy mistrzowie zapisują się na kartach historii złotymi zgłoskami. Przez
wiele lat po swoim sukcesie nadal są na ustach wszystkich, zaprasza się ich do
różnych sfer życia publicznego, a media starają się przekazać społeczeństwu jak
najwięcej szczegółów dotyczących mistrza. To nie jest proste życie. Do tego
sport wyczynowy wymaga wielu poświęceń, przez co można zatracić samego siebie.
Sven Hannawald wpisał się w historię jako skoczek, który jako pierwszy i
przez wiele lat jedyny wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni
rozgrywającego się na przełomie roku na skoczniach Niemiec i Austrii. Tym samym
dokonał czegoś, co uważane było za niemożliwe. Nie był przecież zawodnikiem
przypadku, lecz jednym z najlepszych swoich czasów. Wygrane zawody, medale
Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich – piękna kariera, która miała trwać
jeszcze przez wiele lat. Tak się jednak nie stało. Dwa lata po historycznym
sukcesie Sven rozpadł się. Dopadł go syndrom wypalenia, który zniszczył nie
tylko karierę skoczka, ale skomplikował również wiele spraw w życiu prywatnym
zawodnika.
Ta książka jest nie tylko szczerą spowiedzią z czasów walki z chorobą, ale
również powrotem do lat dzieciństwa i początków. Sven Hannawald w towarzystwie
dziennikarza Ulricha Pramanna odwiedził miejsca, gdzie się wychował i rozpoczął
swoją przygodę ze skokami, a także ludzi, który mieli niebagatelny wpływ na
rozwój Svena. Dzięki tej książce możemy zobaczyć, jak wyglądał system
przygotowawczy młodzików do sportowych sukcesów w NRD, Hannawald opowiada
szczerze o swoich sukcesach, ale też porażkach. Wiele lat ciężkiej pracy w
końcu zaowocowało, lecz najpierw skoczek musiał wiele razy przełknąć gorzką
pigułkę rozczarowania.
Zresztą biografia Hannawalda to niejedyne, co znajdziemy w tej książce.
Została ona uzupełniona o wypowiedzi ludzi z otoczenia zawodnika oraz
informacje na temat samej dyscypliny. Nie zabrakło również zdjęć z turniejów,
osobistego archiwum Hannawalda oraz tych robionych na potrzeby książki.
Czasami można zapomnieć, że sportowiec to też człowiek. Na ekranie
telewizora nie widać tysięcy godzin przygotowań do tych kilku chwil, kiedy
skoczek jest w powietrzu. Wszystko wydaje się takie łatwe. Nie jest, a presja
otoczenia niekiedy wygrywa z miłością do sportu.
„Sven Hannawald. Triumf. Upadek. Powrót do życia” to obowiązkowa pozycja
dla fanów skoków narciarskich, ale jeśli ktoś lubi biografie i książki na
faktach, również nie powinien czuć się zawiedziony.
Ocena:10/10
Strefa dobrych cytatów:
Jako niezamierzony symbol upadku jawi się
również niestety imponująca skocznia rudawska, dawniej znak firmowy i duma
Klubu Sportów Zimowych 08 Johannegeorgenstandt. Przed 13 laty nie dostała
atestu TÜV i stopniowo popada w ruinę. Jej wyremontowanie lub wysadzenie w
powietrze kosztowałoby miliony. Na to zadłużona gmina nie ma pieniędzy.
Elementem krajobrazu jest więc smutny relikt wspaniałej przeszłości.
Czy strach to właściwe słowo, by opisać
to, co towarzyszy ci podczas lotu? Być może. I słusznie, bo strach nie jest
oznaką tchórzostwa, tylko naturalnym mechanizmem obronnym.
W zasadzie takie spotkania są przyjemne,
pochlebia ci, gdy tyle osób zabiega, żebyś pojawił się jako gość na
uroczystości lub w programie telewizyjnym. Wszyscy chcieli uczcić twój sukces.
Coś idealnego dla mojego mężczyzny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam skoki narciarskie! Czytałam kiedyś biografię Tomasa Morgensterna, niewykluczone więc że sięgnę też po tę pozycję - w końcu Sven to legenda skoków narciarskich :)
OdpowiedzUsuńJuż Ci mówiłam, że jeżeli zainteresuje mnie Twoja recenzja, skuszę się o tę biografię. Recenzję przeczytałam, to teraz chcę książkę. Myślę, że ciekawym doświadczeniem będzie próba spojrzenia na tę dyscyplinę i samo życie skoczka dzięki relacji jednego z nich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!