wtorek, 10 października 2017

[TAG] Urodzinowy tag książkowo-serialowo-filmowy

Hej! Z tej strony Sadistic i dzisiaj mam dla was coś zgoła innego niż recenzja. 10 października do data, kiedy niestety przybywa mi lat, a żeby popełnić coś luźniejszego na blogu, postanowiłam, że uraczę was swoim autorskim, książkowo-serialowo-urodzinowym tagiem. Można powiedzieć, że to post na rozluźnienie, w końcu Zniewolone cały czas obdarzają was masą recenzji. Także... zaczynajmy!

1. Jaka ekipa gościłaby na twojej imprezie urodzinowej?

No to co, tworzymy ekipę! Na pewno zaprosiłabym na nią Maxona z „Rywalek”, w końcu księżniczce potrzebny jest jakiś przystojny książę. Przydałby się również ktoś taki jak Uri z „Tam gdzie śpiewają drzewa”, ponieważ jestem w tym uroczym chłopcu ewidentnie zakochana i pewnie zabiłby gości swoją słodkością (reszta słodyczy byłaby dla mnie). Legenda z „Caravala” sprawiłby, że ta impreza byłaby kolorowa, pełna tajemnic i niespodzianek (taki wodzirej vel animator, może by nawet balony dmuchał!). Newt z „Fantastycznych zwierząt” odrobinę by nam poczarował, poza tym wziąłby ze sobą swoje zabawne zwierzaki (może nawet jednego by mi podarował hoho, wcale nie zaprosiłabym go ze względu na prezent! Naprawdę!), Dean i Sam z „Supernatural” oraz Nick i Monroe z „Grimma”, bo jak to impreza bez nich? Jakby pojawił się jakiś demon/potwór/brzydki ktoś to by mnie obronili, prawda? I… zaraz, zaraz. Czy ja kompletuję ekpię, którą mogłabym ewidentnie wykorzystać?! Zła ja!

2. Kto złożyłby ci kreatywne życzenia urodzinowe?

Nie wiem, może Voldemort? Rzuciłby mi jakąś avadą, a to przecież bardzo kreatywne jest. Zawsze chciałam usłyszeć jak wymawia te dwa słowa (nieważne, że byłyby ostatnimi, które bym usłyszała). Myślę, że do tej roli nadawałby się również mały Groot. Na pewno się domyślacie, co by mi powiedział!

3. W jakim miejscu chciałabyś spędzić swoje urodziny?

Może w Hogsmeade? Nie jestem wymagająca, a z chęcią napiłabym się w samotności piwa kremowego. Potem na pewno kupiłabym tonę czekoladowych żab i fasolek wszystkich smaków. Zjadłabym to wszystko w dormitorium Gryffindoru (i wcale bym się nie porzygała).

4. Kto podarowałby ci wystrzałowy prezent?

Harley Quinn. Ma nawalone w głowie, więc w ramach urodzin mogłaby mi nawet wysadzić chatę i to z fajewerkami, a to byłby ładny widok. Zresztą... sama jej obecność byłaby prezentem, bo jest stukniętą dziewoją, a stuknięci ludzie poprawiają mi humor. To prawie jak podarunek w postaci ludzkiej bomby atomowej, która rozsadziłaby mnie od wnętrza radością!

5. Kto zrobiłby striptiz na twojej imprezie urodzinowej?

Jak dla mnie mógłby to być któryś z braci Winchester, no ale żebym się za bardzo nie powtarzała… Peter Parker! Ha! Taką klatę to bym oglądała, szczególnie jakby ściągał ten swój pajęczy kostium – wtedy bym go popilnowała, a jakby zniknął to bym przecież nie wiedziała kto go podwinął.

6. Kto upiekłby ci tort urodzinowy?

Chciałabym powiedzieć, że sama go sobie upiekę, w końcu robię to co roku, ale jak już mam wybierać, to niech to będzie… Souma z „Shokugeki no Souma”. W końcu gość umie gotować. Pieczenie tortu byłoby dla niego kolejnym wyzwaniem, któremu z pewnością by podołał! Może nawet urządziłabym z nim kulinarny pojedynek? Założylibyśmy się o noże. Moje są tępe. 

7. Kto robiłby za obstawę na twojej imprezie urodzinowej?

Tu przydałaby się Cyra z „Naznaczonych śmiercią”, bo wystarczyłoby, że kogoś dotknie i bum, nie ma tej osoby! No i nasza zabójcza „Diabolika” o imieniu Nemezis, bo jest wyszkoloną w zabijaniu innych istotą. Zaraz. Czy ja właśnie utworzyłam jakiś śmiertelny skład ochroniarzy?! Nikt niepowołany nie wejdzie na tę imprezę, to jest pewne. 

8. Kto rozwaliłby twój dom podczas szalonej imprezy urodzinowej?

Mam wrażenie, że Nathaniel z „Osobliwych i cudownych przypadków Avy Lavender” zgwałciłby mi wszystkie poduszki, a ja lubię swoje poduszki, dlatego… nie, temu panu podziękuję! Bardzo lubię Alcatraza z „Alcatraz kontra bibliotekarze”, ale obawiam się, że mógłby mi zniszczyć urodziny tylko i wyłącznie swoim dotykiem – w końcu ma niesamowity talent do rozwalania wszystkiego, czego dotknie. Akysz!

9. Kogo nie wpuściłabyś na swoją imprezę urodzinową?

Dementorów bym raczej nie wpuściła. Wiem, mieliby fajną wyżerkę, ale... może lepiej nie? 

10. Kto rozkręciłby twoją imprezę urodzinową?

Lila z „Mroczniejszego odcienia magii”. Pewnie kogoś by okradła, a to dobry sposób na rozkręcenie imprezy. Wiecie, taka reakcja łańcuchowa. Lila kogoś okradnie, ten ktoś się wkurzy, zacznie ją gonić z nożem, Lila będzie chciała uciec, poskacze po stołach, zrobi rozróbę, inni pomyślą, że impreza się rozkręca, ja dla niepoznaki podgłośnię muzykę i... gotowe! Z drugiej strony jakby Thor trzepnął takim pustym kuflem piwa w stół i krzyknął: "więcej piwa!" to goście by się do niego dołączyli, a gdzie litry alkoholu, tam kilogramy zabawy!

Powiedzmy, że to taka urodzinowa ja! Jak sądzicie, ile skończyłam lat? :D

To by było na tyle! Może odpowiedzi nie były jakoś wyjątkowo wymyślne, podobnie jak pytania, ale mam nadzieję, że w miarę się podobało. Pozdrawiam i... do zobaczenia!

6 komentarzy:

  1. Urodziny w Hogsmeade sama bym chciała ;) A stamtąd mogłabym skoczyć na afterparty do Narnii ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmmm 17 lat skończyłaś ? :) strzelam nie mam pojęcia wyglądasz bardzo młodo :) tag super no i sto lat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, chciałabym znów mieć 17 lat :D! Dziękuję za życzenia <3.
      #SadisticWriter

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego! (Niestety dzień po, ale szczerze :D)Świetnie się bawiłam czytając ten TAG, jest naprawdę zabawny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! <3 cieszę się, że się podobało!
      #SadisticWriter

      Usuń

Dziękujemy za komentarz :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.