Hej, tym razem trochę
odpoczynkowo! W ramach zniewolonych urodzin postanowiłyśmy stworzyć swój własny
tag. Podczas konferencji doszłyśmy do wniosku, że fajnie byłoby, gdyby miał coś
wspólnego z naszym zespołem. Każda z dziewczyn pod swoją recenzją umieszcza podpis
z obrazkiem. U SadisticWriter jest to kot, u Cleo żółw, u Pauli szminka, a u Laurie
pióro. To właśnie z tymi symbolami jest związany nasz tag. Ciekawi co
wymyśliliśmy? Zapraszamy do czytania!
1. ZNIEWOLONY
ŻÓŁW – książka, której bohaterem jest zwierzę.
SadisticWriter: Pierwsze co mi wpadło do głowy to „Mistrz i Małgorzata”, a więc kot Behemot! Chyba mój ulubiony bohater w
całej książce. Jego pojawienie się zmuszało mnie po prostu do uśmiechu,
szczególnie scena, kiedy pił wódkę.
Cleo M. Cullen: „O psie, który jeździł koleją”.
To jedyna książka, którą pamiętam, że przeczytałam i miała zwierzęcego bohatera.
Jako dziecko wolałam czytać o innych dzieciach, stąd takie małe rozeznanie w
temacie.
Paula: Zwierzęcy bohter pojawił się w książce „Lessie,
wróć”. Dostarcza ona nie tylko rozrywki
ale i wartości moralne. Wspaniała historia o potędze miłości. Myślę, ze jako
dziecko niewiele wyniosłam z tej lektury, ale teraz jako dorosła osoba mogę
wyciągnąć więcej.
Laurie January: Pierwsze, co przychodzi mi do
głowy, to „O psie, który jeździł koleją”, moja lektura szkolna z podstawówki.
Chyba nie ma jej już w kanonie lektur, a to była naprawdę fajna książeczka.
Chyba pierwsza, przy której bardzo płakałam, choć teraz pamiętam ją jak przez
mgłę.
2. ZNIEWOLONA
SZMINKA – bohaterka, która bardzo dba o swój wygląd.
SadisticWriter: Tella z
„Ognia i wody”. Nawet w dżungli, na pustyni, czy w innym ekosystemie
przejmowała się tym jak wygląda! Gdyby autorka ukazała nam jej zwyczajne życie,
na pewno kręciłoby się wokół tego, o czym bohaterka wspominała – czyli wokół
stylowych ciuchów, wymyślnych fryzur i dobrego gustu. Podczas morderczego
wyścigu jednak trudno było o siebie dbać w satysfakcjonujący sposób...
Cleo M. Cullen: W głowie kołocze mi się Afrodyta
z serii „Dom Nocy”. Od mojej przygody z tym cyklem trochę minęło, ale coś mi
tam w pamięci świta, że ta adeptka była pięknością, która o siebie dbała.
Szczegółów nie napomnę.
Paula: „Sekrety urody koreanek” Charlotte Cho. Jest to
poradnik o pielęgnacji i koreańskich kosmetykach. Książka, w której znajdują się
triki oraz sposoby autorki na to, aby nasza skóra była ładna, ale i też zdrowa. To dowodzi temu, że autorka-bohaterka dba o swój wygląd!
Laurie January: Chyba powinnam czytać więcej
młodzieżówek, żeby było mi łatwiej z tym pytaniem. Myślę jednak, że mogę tu
śmiało wrzucić Celaenę ze „Szklanego Tronu”, która na królewskim dworze starała
się dbać o swój wygląd i wychodziła z niej próżność z każdą nową suknią.
3. ZNIEWOLONE
PIÓRO – pisarz, który zniewala stylem.
SadisticWriter: Skoro
przeczytałam 47 tomów Sagi o Ludziach Lodu to myślę, że to coś już znaczy.
Margit Sandemo idealnie potrafiła połączyć wątek fantastyczny z wieloma różnymi
historiami miłosnymi, które trafiały prosto do mojego serca. Potrafiła też
zaciekawić wątkami historycznymi. Podziwiam ją za to, że napisała tyle tomów historii, której fabuła trwała od XVI do XX wieku i działa się w trzech różnych
skandynawskich państwach. Jaką trzeba mieć wiedzę, żeby oddać dokładnie
poszczególnie lata pod względem zwyczajów, strojów i ważnych momentów
historycznych! Ile weny, żeby opisać 47 różnych historii tego samego rodu! Za
to wielki podziw. Widać, że pani Sandemo wkłada w swoje dzieła wiele serca.
Cleo M. Cullen: Tutaj muszę podać swojego
mistrza. Carlos Ruiz Zafon to mistrz żonglowania słowem w opisach. Są tak
plastyczne i realistyczne, że nie trzeba pojechać do Barcelony, by ją poznać
jako miasto. Umiejętnie ukrywa wśród wyrazów uczucia i nastroje, czasami
również groźby. Nie podaje suchych faktów, opowiada o świecie tak, że aż chce
się to czytać. Kiedyś chciałabym choć w jednej setnej być tak dobra w pisaniu
jak on.
Paula: Bez dwóch zdań Lisa Gardner! Za wiele nie muszę
się rozpisywać, bo widać po moich recenzjach jak bardzo ją lubię. Odpowiada
mi jej styl pisania. Autorka prowadzi „grę” z czytelnikami, buduje odpowiedni nastrój. Mam przeczytane kilka jej
książek i wiele jeszcze przede mną. Ale jak na
razie, nie zawiodłam się.
Laurie January: Bezapelacyjnie Tolkien. To, w
jaki sposób prowadzi narrację – jakby siedział obok i opowiadał, opisy świata,
historia Śródziemia. Dziś już mało kto tak pisze, więc Tolkien jest dla mnie mistrzem.
4. ZNIEWOLONY
DACHOWIEC – bohater, który mógłby być kotem.
SadisticWriter: Lila z „Mroczniejszego
odcienia magii”. Wszędzie potrafiła się przecisnąć i nawet nie potrzebowała
używać czarów, żeby poradzić sobie z niektórymi magicznie uzdolnionymi ludźmi.
Poza tym była złodziejką. Złodzieje kojarzą mi się trochę z kotami.
Cleo M. Cullen: Peter Nimble z Peter Nimble i
magiczne oczy. Ten chłopiec od urodzenia, kiedy za wszelką cenę musiał przeżyć,
chodził swoimi ścieżkami i jakoś dawał rady. Nie ma właściwie nikogo, kto punkt
po punkcie mógłby wskazywać mu, jak i którędy powinien iść. Peter sam sobie
jest sterem, żeglarzem, okrętem, co w drugiej części jego przygód odrobinę się
zmienia (nie znaczy to oczywiście, że na stałe).
Paula: Postać D.D. Waren z cyklu Lisy Gardner.
Rozwiązuje różne zagadki dotyczące zbrodni, wykonuje to, co należy do jej obowiązków jako sierżant.
Koniec końców, laska niejednokrotnie
musiała się schylać, latać, biegać, wchodzić gdzie popadnie, więc umiejętność
bycia gibkim kotem będzie dla niej odpowiednia.
Laurie January: Yamato Matsumoto z serii
„Młody Samuraj” jest trochę takim kotem, nieco porzuconym, trzymającym się z
boku, ale pragnącym swojego miejsca na ziemi. Pod nieco gburowatym na początku,
złośliwym charakterem kryje się fantastyczna postać, która podbiła moje serce.
Chrisie Bradfordzie, autorze, sczeźnij.
5. ZNIEWOLONE
TREŚCIĄ – książka, w której zgrany zespół wspólnie coś tworzy.
SadisticWriter: Od razu
do głowy wpadli mi Garrettowie z „Mojego miejsca obok” oraz „Gry miłości”. Byli
zgranym zespołem, bo pomimo ogromnego chaosu całkiem nieźle się dogadywali, a
co tworzyli wspólnie? Rodzinę! Chyba do znudzenia będę powtarzać, że to moja
najulubieńsza książkowa rodzinka wszechczasów!
Cleo M. Cullen: Na myśl przychodzi mi Harry
Potter i spółka, który z przyjaciółmi tworzy nowy, lepszy, pozbawiony
Voldemorta świat (to samo mogłabym napisać o WP, ale Laurie pewnie weźmie to na
siebie xD).
Paula: Bez dwóch zdań „Stowarzyszenie wędrujących
dżinsów” Ann Brashares. Cztery przyjaciółki i para dżinsów, więcej do szczęścia
nie potrzeba! Pomimo różnych figur, mogły nosić wspólnie jedną parę dżinsów.
Postanowiły, że będą nosić przez tydzień, potem wysyłają do kolejnej i tak
przez całe wakacje. Chyba nikt się nie spodziewał co im się przydarzy.
Laurie January: Właśnie sobie uświadomiłam, że
chyba czytam większość książek, gdzie nie ma jakiś sformowanych oficjalnie
grup, które na dodatek coś tworzą. Chociaż to można różnie interpretować, więc
powiedzmy, że taką grupą będzie banda Poszukiwacza Prawdy z „Miecza Prawdy”
Goodkinda. Richard, Kahlen, Zedd, Cara, Ann i ich sojusznicy starają się
stworzyć bezpieczny świat dla wszystkich. Czy im się to udało, powiem Wam, jak
skończę całą serię.
Ciekawy pomysł na tag i oczywiście ciekawe spojrzenia :") Ja również kocham styl Margit Sandemo, mogłabym czytać jej książki bez przerwy i po kilka razy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Zjadam Szminkę :")
Super TAG, naprawdę dobrze mi się go czytało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i gratuluję urodzin!
https://loony-blog.blogspot.com/
Pomysłowy i ciekawy tag :) Myślę, że w odpowiedzi na ostatnie pytanie również wskazałabym HP :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłowości :D Świetnie czytało się ten TAG :D
OdpowiedzUsuńMogłabym zrobić go u siebie? :D
Jasne, nie ma problemu. Będzie nam niezmiernie miło poznać Twoje odpowiedzi :)
Usuń#LaurieJanuary
Uwielbiam "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów" <3
OdpowiedzUsuńMoja mama była (a może zresztą nadal jest, kto ją tam wie :D ) wielką fanką Sandemo, średnio raz do roku gorliwie nakłania mnie do przeczytania całej sagi :D
Swoją drogą - bardzo pomysłowy TAG ;)
Pozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
A więc najlepszego dla całej ekipy!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny TAG! I super sobie z nim poradziłyście :D
Pozdrawiam ;)
Ale kreatywny Tag! Bardzo mi się spodobał. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Bardzo ciekawy tag :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/08/49-recenzja-dary-anioa-miasto-popioow.html
Mega fajny tag <3 Wpadłyście na bardzo dobry pomysł :D
OdpowiedzUsuń