Autor: S. J. Bolton
Tłumacz:
Agnieszka Kabala
Tytuł: Ulubione
rzeczy
Tytuł
oryg.: Now
You See Me
Tom: 1
Cykl: Lacey Flint
Gatunek: Thriller,
sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Amber
Data
wydania: sierpień
2012
Ilość
stron: 416
stron
Opis:
Lacey
Flint, młoda londyńska policjantka z ponurą, głęboko skrywaną
przeszłością, jest zafascynowana postaciami seryjnych morderców,
zwłaszcza najsłynniejszego: Kuby Rozpruwacza, nigdy nieschwytanego
rzeźnika wiktoriańskiego Londynu.Ale jako detektyw nigdy
jeszcze nie prowadziła sprawy zabójstwa, nie widziała z bliska
zwłok. Aż do pewnego wieczoru, gdy na parkingu obok jej samochodu
osuwa się na ziemię straszliwie poraniona kobieta, która umiera na
jej rękach...
[lubimyczytac.pl]
Rzeczy,
które spotykają nas w życiu nie zawsze budzą pozytywne emocje. O
wielu chcemy zapomnieć. Staramy się patrzeć w przeszłość z dystansem. Czasem bywa tak, że nie rozpamiętujemy jej w ogóle.
Zdarzyć
się jednak może, że będziemy musieli stawić czoła dawnemu życiu po
jakimś czasie. Zazwyczaj nie wynika z tego nic
dobrego.
Z bolesną przeszłością przyszło się mierzyć głównej bohaterce „Ulubionych rzeczy” - Lacey Flint. Jest młodą, londyńską policjantką. Interesuje się seryjnymi zabójcami. W pracy nie ma doświadczenia, ponieważ nigdy wcześniej nie prowadziła podonych spraw. Pewnego dnia znajduje obok własnego auta kobietę, która przy niej umiera. Od tamtej pory Lacey prowadzi śledztwo w tej sprawie. Przesłuchuje świadków zdarzenia, bada ewentualne okoliczności jego powstania. Jest zaangażowana w dochodzenie, stara się wykonać jak najlepiej swoją pracę. Podczas śledztwa policjanci odnajdują poszlaki prowadzące do zabójcy, które prowadzą do Lacey. Pewnego razu dziewczyna otrzymuje list, którego zawartość wywraca jej życie do góry nogami. Zapiski dotyczą jej przeszłości. Kobieta nie czuje się swobodnie z oskarżeniami, wie, że ktoś ją obserwuje!
Z bolesną przeszłością przyszło się mierzyć głównej bohaterce „Ulubionych rzeczy” - Lacey Flint. Jest młodą, londyńską policjantką. Interesuje się seryjnymi zabójcami. W pracy nie ma doświadczenia, ponieważ nigdy wcześniej nie prowadziła podonych spraw. Pewnego dnia znajduje obok własnego auta kobietę, która przy niej umiera. Od tamtej pory Lacey prowadzi śledztwo w tej sprawie. Przesłuchuje świadków zdarzenia, bada ewentualne okoliczności jego powstania. Jest zaangażowana w dochodzenie, stara się wykonać jak najlepiej swoją pracę. Podczas śledztwa policjanci odnajdują poszlaki prowadzące do zabójcy, które prowadzą do Lacey. Pewnego razu dziewczyna otrzymuje list, którego zawartość wywraca jej życie do góry nogami. Zapiski dotyczą jej przeszłości. Kobieta nie czuje się swobodnie z oskarżeniami, wie, że ktoś ją obserwuje!
W
tym momencie pojawia się wątek Kuby Rozpruwacza. Skoro Lacey
interesuje się seryjnymi zabójcami, ten na pewno nie jest jej obcy!
Prowadzone śledztwo przypomina zbrodnie popełnione w Londynie przed
stoma lat. Każdy szczegół jest łudząco podobny do zbrodni Rozpruwacza. Autorka bardzo się o to postarała. To
by było na tyle, jeśli chodzi o zarys książki. Ale co
myślę
o bohaterach, no i w końcu o tej
powieści?
Jako,
że bardzo lubię kryminały, zarówno w wersji filmowej, jak i
książkowej, nie
mogłam przejść obok tej pozycji obojętnie. Cieszę
się, że na nią trafiłam. Zyskałam
kolejnego autora kryminałów, godnego uwagi.
Dzięki
opisom miejsc mogłam sobie wyobrazić Londyn, do którego tak bardzo
chcę pojechać. W powieści jest mowa o współczesnej stolicy
Anglii, oraz jak wyglądała ona za czasów wiktoriańskich. Bo w
końcu Kuba Rozpruwacz wtedy działał. Bardzo mi się podobało to ukazanie miasta z dwóch perspektyw.
Fabuła.
Autorka
miała na nią fajny pomysł. Wiem,
że istnieje dużo opinii na temat tego, iż kryminały są
schematyczne. Tak, też się z tym zgadzam, ale to nie zmienia faktu,
że nadal chcę je czytać i poznawać nowe historie. W tej lekturze
też występuje pewien schemat. Jest ofiara, sprawca i on/ona, który/a rozwiązuje zagadkę. Uważam, że S.J. Boton całkiem fajnie
wykreowała Lacey jako policjantkę. Nie zabrakło w niej cech, które
są pożądane na tym stanowisku, np.: stanowczość, precyzyjność,
spostrzegawczość. Co najważniejsze, Lacey jest narratorką. Niby
taka mała rzecz, a wiele zmienia.
Autorka w dużej mierze skupia się na środowisku zawodowym Lacey,
ale też wspomina trochę o jej prywatnych sprawach. Wprowadza w
pewnym momencie romantyczny wątek. Osobiście nie przeszkadzało mi
to, a wręcz przeciwnie, uważam, że dodało to lekturze świeżości. Dzięki
temu czytelnik nie musiał skupiać się tylko i wyłącznie na
zabójstwie, mógł poznać inne płaszczyzny życia bohaterów. W
ten sposób historia w książce stała się jeszcze bardziej
autentyczna.
Oprócz
zabójstwa, śledztwa i romansu pojawił się również problem
molestowania młodych dziewcząt. Nie jest to przyjemny temat,
aczkolwiek fajnie, że w jakiś sposób jest on poruszany i nie
zostaje „zamieciony pod dywan”!
Tak
na koniec: akcja rozwinęła się bardzo szybko, nie było słabszych
momentów., ani takich, przy których można zasnąć. Wręcz przeciwnie.
Tutaj nie dało się zasnąć. Niektóre miejsca
zbrodni były z
opisane z nadmierną dokładnością i powodowały
u mnie gęsią skórkę. Miejscami miałam wrażenie, że chyba nigdy nie wyjdę już z domu, bo za rogiem ktoś będzie na mnie czyhał.
Podsumowując.
Koniec książki szokuje! Z Bolton jest niezła spryciula, bo po
mistrzowsku ograła swoich czytelników. Dała im wskazówki, ci uknuli
sobie teorię i... nic. Koniec jest taki, jakiego większość się nie
spodziewa!
Nie
obawiajcie się o swoje życie, możecie spokojnie wyjść z domu,
Kuba Rozpruwacz was nie dopadnie! No właśnie, czy aby na pewno
Kuba? Może to jednak była kobieta?
Ocena: 9/10
— Mam coś, co ci poprawi humor na cały dzień.
— Mów.
— Nasienie.
Usiadłam z wysiłkiem.
— Stenning, nie myśl, że mi to nie pochlebia, ale…
— Nie moje, zaspana krowo. Na zwłokach.
O autorce nie słyszałam, tytuł sobie zapisuje ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest nowa! Wiem, że na pewno kolejne części przeczytam
UsuńPozdrawiam
#Paula
Przeczytałam w tym roku cały cykl o Lacey, jak mogłaś zauważyć na fanpejdżu, polecam Ci kolejne części ;)
OdpowiedzUsuńLacey jest tajemniczą bohaterką, czasami zagubioną, ale bardzo ją polubiłam. Pani Bolton umie także tworzyć klimat odpowiedni dla kryminału, więc fani tego gatunku nie powinni się zawieść.
Poluję na jej "Stokrotkę w kajdankach", może po wypłacie kupię sobie własny egzemplarz, zamiast czekać na ten z biblioteki.
Pozdrawiam :)
Mnie ona też przypadła do gustu :P
UsuńKolejne części z pewnością będą moje
#Paula
Ojej, trochę mroczne. Po tytule bym się nie spodziewała. Jak już w końcu przeczytam trochę rzeczy z listy to może się nad tym zastanowię.
OdpowiedzUsuńxoxo
L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)
Jest Mrocznie, ale klimatycznie! Po prostu musisz ją przeczytać!
UsuńPozdrawiam
#Paula
Lubię kryminały, a tą książka mnie zaciekawiłaś, więc zapisuję i z chęcią się skuszę. :) Poza tym, sama osobiście bardzo lubię, gdy w kryminałach jest właśnie dołożony nawet jakiś najmniejszy wątek dotyczący prywatnego życia detektywów :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńA ty jakich autorów kryminałów polecasz?
Pozdrawiam
#Paula
Lubię szokujące zakończenia :) Myślę, że ta książka jest warta uwagi. Muszę czytnąć! :D
OdpowiedzUsuńPs. Świetna recenzja :)
Ktoś mi już ten tytuł polecał. Zapisałam i zapomniałam. Muszę zapytać w bibliotece :) Też nie lubię schematów, jednak gdzie ich teraz nie ma tak szczerze?
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze, ale może kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/
Kryminały od Amber zawsze są dobre ;)
OdpowiedzUsuń