Autor: Patrick Ness
Tłumaczenie: Marcin Kiszela
Tytuł: Siedem minut po północy
Tytuł oryg.: A Monster Calls
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Data wydania:2 grudnia 2016
Ilość stron: 212
Opis: Jest siedem minut po północy, gdy trzynastoletni Conor budzi się i odkrywa, że za oknem jego sypialni czai się potwór. Jednak to nie tego potwora Conor się spodziewał – sądził, że odwiedzi go raczej ten z dręczącego go koszmaru, powtarzającego się niemal każdej nocy od dnia, kiedy matka chłopca rozpoczęła leczenie. Potwór z jego podwórka jest inny. Sędziwy. I dziki. I chce czegoś od Conora. Czegoś niebezpiecznego i przerażającego. Żąda prawdy.
[lubimyczytac.pl]
Conor,
bo on nim jest mowa, jest kilkuletnim chłopcem. Chodzi do szkoły,
ma chorą matkę, nie cierpi swojej babci, a ojca nie widział od
dłuższego czasu. Z okna w kuchni ma widok na pewne drzewo. Jedyne
na wzgórzu, które znajduje się za ich domem.
Pewnego
dnia Conora obudził hałas dobiegający z dworu. Wskazówki na
zegarze pokazywały godzinę 00:07. Wtedy nie miał pojęcia, jak
ważna będzie ta godzina i co ona zmieni w jego życiu. Od tamtej
pory Conor budził się w nocy zawsze o tej samej porze. Po pewnym
czasie, zorientował się, że hałas, który zakłóca jego spokój
powoduje drzewo. To samo, które rośnie obok domu. Posiadało ono
moce i potrafiło mówić. Życie Conora diametralnie się zmieniło,
ale czy na dobre, musicie się przekonać sami.
O
czym jest książka, już wiecie, ale w takim razie co o niej sądzę?
Najpierw chcę napisać kilka słów o okładce. Jest piękna, trochę
mroczna, w pełni oddaje klimat lektury. Fabuła jest przemyślana,
autor poprowadził ją konsekwentnie. W ogóle się nie nudziłam.
Książka zawiera wiele wesołych momentów, ale nie brakuje też
smutku. Dzięki temu, mogłam poczuć to samo, co odczuwał bohater.
O wielu rzeczach autor pisze wprost, ale pozostawia fragmenty do
samodzielnego rozmyślania dla czytelnika, co wydaje mi się dobrym
rozwiązaniem. Dzięki temu obie strony mają korzyść. My,
czytelnicy możemy uzmysłowić sobie wiele rzeczy, natomiast autor
może wejść w interakcje z odbiorcami, co jest równie ważne.
Uważam, że Patrick Ness miał świetny pomysł na książkę,
czego macie dowód w postaci mojej recenzji.
Fabuła
fabułą, a co z bohaterami, bo bez nich raczej niewiele można by
było osiągnąć. Postać Conora wydaje mi się bardzo realistyczna.
Jego sytuacja rodzinna nie była przekłamana, czy w jakiś sztuczny
sposób naciągana. Choroba matki spowodowała, że Conor stał się
bardziej samodzielny i silny. Nie układało mu się w szkole,
przybyło mu więcej domowych obowiązków – koniec końców
uważam, że w pełni temu podołał.
Ta
lektura jest dla każdego. Młody i dorosły czytelnik wyciągną z
niej różne wnioski. Najważniejsze jest to, że nie zapomną o niej
na długo. Szczerze polecam.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję:
Ocena
8/10
Strefa cytatów:
Nie piszesz swojego życia słowami - rzekł potwór - lecz działaniami. Nie jest ważne, co myślisz. Liczy się tylko to, co robisz.
Opowieści to dzikie stworzenia - rzekł potwór. - Gdy je uwolnisz, kto wie, jakiego spustoszenia mogą narobić.
Wiesz, że twoja prawda, ta, którą skrywasz przed światem, jest tym, czego najbardziej się boisz.
Każdy się zachwyca i każdemu się podoba, a do mnie jakoś nie trafiła :( I tak, jest w niej troszkę interesujących cytatów, ale całość jest dla mnie dosyć słaba.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie na książka i mam ją już w planach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Już dawno temu wspominałam na przeróżnych blogach (bo jakby nie patrzeć to ta książka ma już swoje lata, ale nastąpiła kolejna fala jej recenzji, bo przyszedł dodruk z nową okładką - wiadomo dlaczego), że ta powieść mnie nie przekonuje. I po tylu latach nadal tak uważam. Po prostu nie czuję, żebym traciła coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
BLUSZCZOWE RECENZJE
Raczej nie dla mnie , ale myśle ze za kilka lat mogę ja przeczytać mojej córce . Podobała mi sie Twoja recenzja, i pozostałe na które zerknęłam rownież. Blog dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie , na nieco inne klimaty .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
Nie ciągnęło mnie do tej książki za bardzo. :) No ale twoja recenzja zachęca, więc może w najbliższym czasie przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, warto dać jej szanse :D
UsuńPozdrawiam
Kurczę, jakoś mam mieszany stosunek do tej książki. Był czas, że bardzo chciałam ją przeczytać, potem jakoś moje zapędy się ostudziły, bo trafiłam na kilka krytycznych opinii, potem znowu te pozytywne. Chyba na razie odpuszczę, a jeśli kiedyś nadarzy się okazja zapoznania z tą historią, to możliwe, że ją wykorzystam. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo o tej książce, fabuła jest zachęcająca, tak samo jak twoja recenzja. Chyba spróbuję i przekonam się czy mi również się spodoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com
Dziękuję, takie słowa są dla mnie ważne :D
UsuńPozdrawiam, wpadaj do nas :D