poniedziałek, 23 kwietnia 2018

[Recenzja książki] J.K. Rowling - "Baśnie Barda Beedle'a"

Autor: J. K. Rowling
Tłumacz: Andrzej Polkowski
Tytuł: Baśnie Barda Beedle'a
Tytuł org.: The Tales of Beedle the Bard
Seria: Harry Potter
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Media Rodzina 
Data wydania: 15 marca 2017 r. 
Ilość stron: 144

Opis: „Baśnie barda Beedle’a” to zbiór pełen magii, poruszających opowieści, które wzruszają, bawią, a czasem przerażają i wywołują dreszcz lęku przed śmiercią. Przełożone z run antycznych przez Hermionę Granger i opatrzone obszernym komentarzem Albusa Dumbledore’a, to przepiękne wydanie nadaje nowy blask klasycznym baśniom dla młodych czytelników. Zbiór ze wstępem J.K. Rowling i ilustracjami znakomitego chorwackiego artysty Tomislava Tomica przestraszy i zachwyci zarówno mugoli, jak i czarodziejów.
[lubimyczytac.pl]

      Mama mi je kiedyś czytała. Czarodziej i skaczący garnek, Czara mara i gdaczący pieniek. No co wy. Czary mary nie znacie ... nie? 
     No właśnie. A wy kojarzycie? Razem z  Quidditch przez wieki oraz Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć stanowią obowiązkowe podręczniki w Hogwarcie. Baśnie Barda Beedle'a to zbiór opowiadań. Ilość magii jaka nich płynie jest niewiarygodna. Czytając historie, możecie odkryć prawdziwe "magiczne ja".
         Uważam, że książka jest dobrze wykonana, chociaż znajdą się również minusy. Do gustu przypadła mi szczególnie okładka. Efekt "spranego" grafitu sprawia, że jest bardziej magiczna. Grafika również mi się podoba. Znajdują się na niej insygnia śmierci oraz korzeń drzewa. Wydaje mi się, że każdy z czytelników może ją zinterpretować na wiele sposobów. Pierwsze skojarzenie, jakie miałam po obejrzeniu okładki, wiązało się z podwalinami  historii. Korzeń przywodzi na myśl początek. Ponadto baśnie odwołują się do dawnych czasów, opisują życie w minionych wiekach. 
      Grafika wnętrza nieco mniej mi się podobała. Nie przypadły mi do gustu ilustracje. Taka technika wykonania nie wygląda moim zdaniem za dobrze. Rysunki wykonane są przerywanymi liniami i wyglądają jak starodawne ryciny. Poza tym ilustracje są czarno-białe, co mi trochę przeszkadza. 
      Każda z historii opatrzona jest w obrazki nawiązujące do jej treści. Takie rozwiązanie mi się podoba. Dzięki niemu możemy lepiej sobie wyobrazić opowiadaną historię. Podoba mi się również zamieszczony komentarz Albusa Dumbledora do każdej z opowieści. Uważam, że jest to ciekawe rozwiązanie.
       Przechodząc już do samych historii.

       1. Czarodziej i skaczący garnek


    Pewien bezimienny czarodziej był dobry i sprawiał, że ludzkie obawy odchodziły w niepamięć. Po śmierci dobrego człowieka, magiczny garnek, który posiadał, zmienił właściciela. Od tej pory należał do jego złego syna, który nie pomagał ludziom w potrzebie i zamykał im drzwi przed nosem. Garnek przywłaszczał ludzkie cierpienia, czym wzbudzał złość swojego pana. Po czasie, kiedy zły czarodziej pomógł ludziom, garnek przestawał dokuczać właścicielowi.
      Ta opowieść niesie za sobą wiele przemyśleń. Uważam, że nie różni się tak bardzo od realiów naszego świata, gdzie panuje znieczulica na niektóre grupy społeczne. Wydaje mi się, że bajka może wiele nauczyć. Przede wszystkim dobroci dla drugiego człowieka.
     Komentarz A. Dumbledora jest wyjaśnieniem postawy czarodziejów w stosunku do mugoli. Przybliża historie nigdzie wcześniej nie opisywane.

          2. Fontanna Szczęśliwego Losu


    Co pewien czas fontanna sprawiała, że jedna z osób, która zanurzyła się w jej wodzie,  mogła posiąść wieczne szczęście. Pewnego razu zdarzyło się tak, że aż cztery osoby weszły do ogrodu, gdzie znajdowała się magiczna fontanna. Były to trzy czarownice i rycerz. Pokonując drogę, napotykali zadania, jakie należało wykonać, aby móc przejść dalej. Na koniec żadne z nich nie chciało wejść do miejsca, gdzie znajdował się zaczarowany przedmiot, ponieważ uświadomili sobie pewną ważną rzecz... Dzięki tej opowieści możemy się przekonać, czym jest ironia losu.
       W komentarzu zawarta jest opinia na temat tego magicznego artefaktu. Bajka cieszyła się popularnością wśród czarodziejów. Chciano nawet zrobić z tego pantomimę i wystawić na Boże Narodzenie w Hogwarcie. Przedstawienie wywołało oburzenie, ponieważ doszukano się niedociągnięć - zły dobór aktorów, nietrwała scenografia. 
       Fontanna Szczęśliwego Losu według mnie jest bardziej pogodną historią od Czarodzieja i skaczącego garnka. Uświadamia czytelników, że jeśli czegoś pragniemy i jesteśmy tym oślepieni, nie zauważamy tego, co się wokół nas dzieje.

      3. Włochate serce czarodzieja


      Pewien czarodziej uznał, że nigdy się nie zakocha. Podjął taką decyzję, obserwując innych mężczyzn. Uznał, że miłość prowadzi do nieszczęścia i niszczy człowieka. Z biegiem czasu zmienił jednak zdanie. Szukał kandydatki na żonę, aż ją znalazł. Jako jedna z nielicznych magicznych opowieści ta historia nie skończyła się dobrze.
   Po przeczytaniu tego fragmentu nasunęła mi się jedna myśl: aby nie zatracać się w rzeczach materialnych, bo prowadzą one do zguby.
   Wyjaśnienie Dumbledora stawia sprawę w innym świetle. Wskazuje, że jako jedna z nielicznych bajek, jej treść nie została zmieniona. Nie powstały inne wersje tej opowieści.  Wspomina również, że jest jedną z najokrutniejszych, jakie do tej pory stworzono.

         4. Czara Mara i jej gdaczący pieniek


        Król ogłosił nabór do Brygady Łowców Czarownic. Okoliczni mieszkańcy wiedzieli, że to podstęp, ale niestety nie wszyscy. Znalazł się taki, który zapragnął posiąść majątek. Przekonał króla, że posiada magiczną moc. Władca rozkazał, aby nauczył go kilku magicznych sztuczek. Oszust brnął w swoje kłamstwo, spełniając każde życzenie króla. Jego podstęp zauważyła praczka z dworu władcy. Koniec końców ucierpiała praczka. Została posądzona o złe czyny. 
     Komentarz obnaża prawdę o czarodziejach, ich naturze i niecnych czynach, których się dopuszczają. Ujawnia prawdę o animagach, ale też i zwraca uwagę na ciekawe rzeczy. Przywołuje historie postaci z Hogwartu. Tak jak Albus uważam, że ta opowieść jest najbardziej urzeczywistniona.

         5. Opowieść o trzech braciach


      Trzej czarodzieje otrzymali dary od Śmierci. Różdżkę, kamień wskrzeszenia i pelerynę niewidkę. Zadowoleni, że przechytrzyli tajemniczą postać, brnęli ślepo przed siebie z nowo nabytymi przedmiotami. Śmierć nie dała o sobie jednak zapomnieć. Ukarała każdego braci za ich zachowanie. Opowieść niesie za sobą przesłanie, że nie da się uniknąć nieuniknionego.
   Najdłuższy i zarazem najważniejszy komentarz znajduje się właśnie przy tej historii. Wskazuje na wierzenia związane z tymi magicznymi przedmiotami. Jeszcze z innego powodu jest ona ważna: stanowi poniekąd podwaliny historii o Harrym Potterze. Jej znajomość jest ważna przy zapoznawaniu się z historią o chłopcu, który przeżył. 
   Opowieść o trzech braciach jest najsmutniejsza, ale i najbrutalniejsza ze wszystkich, według mnie. Śmierć pozbawia życia wiele osób. Zabiera coś, co dla nich miało wartość - szczęście. 

    Podsumowując. Bardzo podobała mi się ta książka. Stanowi ona gratkę dla fanów Harry'ego Pottera. Jest elementem rozrywki, ale też i wiedzy. Nie zważając na techniczne usterki, całość uważam za dobry zbiór opowiadań. Czyta się go bardzo szybko. Komentarze po każdej z historii skłaniają czytelnika do rozważań na różne tematy. Są one dobrym przerywnikiem od poznanej bajki. Czytając/oglądając Harry'ego Pottera, czasami czujemy niedosyt. Ta książka jest idealnym dopełnieniem. Dowiadujemy się jak to było w przeszłych czasach Hogwartu, poznajemy profesorów z dawnych lat. 
      Wewnątrz książki nie doszukałam się błędów. Wydaje mi się, że nie zmieniałabym nic w tym zbiorze.
       Dla każdego fana Harry'ego Pottera te historie są obowiązkowe. Polecam tym małym, ale też dużym czytelnikom. Jeśli szukacie eliksiru szczęścia albo mocy wielkiego czarodzieja, ta książka wam w tym nie pomoże. Za to zapewni wam rozrywkę i ciekawostki z Hogwartu.


Ocena: 8/10

5 komentarzy:

  1. Fani z pewnością będą zachwyceni. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety się nią rozczarowałam, mimo, że jestem wielką fanką Harry'ego Potter'a. Podobała mi się jedynie bajka o trzech braciach - ta jest magiczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się trochę źle z tym, że przed twoją recenzją nawet nie słyszałam o tej książce. Ale po to są właśnie takie blogi. Tytuł już sobie zapisałam i na pewno kiedyś bardzo chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako jedna z wiernych fanek HP, nie mogłam nie mieć tej książki! Stoi na półce i cieszy mnie swoją obecnością:D zapraszam www.zakladkimadebya.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.