czwartek, 17 listopada 2016

Tego jeszcze nie było, czyli Zniewolony Wywiad!

     Barbara Gęsiorska. Rocznik '90. Absolwentka polonistyki na PWSW w Przemyślu. W Internecie przedstawia się jako LaurieJanuary. Autorka wielu opowiadań publikowanych w sieci, m.in. Prawa Wściekłości, Ósmej Woli, Serca kapitana czy fanfiction. Mangowiec i fan anime. Aktywna na takich stronach jak wattpad, facebook, wordpress. Autorka opowiadań publikowanych na łamach portalu Nowy Olimp, obecnie jest to Cena  opowieść o Natalie Parker, dziennikarce, która chcąc ratować ukochanego brata, prosi (pomijając najważniejsze kwestie) swojego byłego kochanka, bogatego i aroganckiego Olivera Swanga, o pomoc. 


Cleo:  Od jak dawno piszesz opowiadania? Co dało Ci ten impuls do pisania? Zadanie domowe? A może po prostu usiadłaś i zaczęłaś pisać?
Laurie: Pierwsze próby pisarskie to okolice czwartej, może piątej klasy szkoły podstawowej. Bujna wyobraźnia i pierwsze książki, które wzięłam do ręki z własnej woli. W pewnej chwili historie wymyślane w głowie zaczęłam przelewać na papier.

Cleo : Jak to się stało, że zaczęłaś pisać opowiadania dla portalu Nowy Olimp?
Laurie: Pewnego dnia na skrzynkę odbiorczą portalu deviantArt, na który również wrzucam swoje opowiadania, przyszła wiadomość od Gai, redaktor naczelnej Nowego Olimpu. Spodobały jej się moje próby pisarskie i zaproponowała współpracę.

Cleo: Czy trudno jest Ci pogodzić pisanie dla portalu z pracą nad innymi opowiadaniami i ze stażem?
Laurie: W chwili obecnej nie. Opowiadania dla Nowego Olimpu przygotowuję wcześniej, przekazuję do moderacji i cała reszta zależy już od osób składających kolejne numery. Jednak jako, że "Cena" kończy się w grudniowym numerze, niedługo będę musiała poświęcić trochę czasu również na ten projekt.

Cleo: Pisanie dla portalu traktujesz jako zabawę czy szansę zdobycia dziennikarskiego doświadczenia?
Laurie: I jako zabawę, i jako pewne doświadczenie. Może nawet niekoniecznie stricte dziennikarskie, ale pisarskie na pewno.

Cleo: Skąd pomysł na historię Natalie i Olivera?
Laurie: "Cena" w pierwszej fazie była historią bez kreacji bohaterów, więc z góry stała się fanfikiem z postaciami z "Anioła Lucyfera", który odkładałam na nieokreśloną przyszłość. Przyznam szczerze, że już nie pamiętam, skąd pomysł na taką fabułę. Prawdopodobnie pomysł pojawił się przy czytaniu jakiegoś opowiadania i zaczęłam spisywać kolejne punkty. Potem postanowiłam przerobić "Cenę" na opowiadanie autorskie, więc już pod fabułę przygotowałam odpowiednie postaci.

Cleo: Czy widzisz siebie jako część podobnego portalu przez kilka lat, czy może jest to dla Ciebie jedynie chwila w takiej pracy?
Laurie: W tej chwili współpraca z Nowym Olimpem daje mi satysfakcję i impuls do zabrania się za pomysły, dla których nie potrafiłam wcześniej znaleźć czasu. Nie wiem, co będzie za kilka lat, ale że pisarstwo jest tym, co stało się stałym elementem mojego życia, pewnie jest to przygoda na dłużej. Może w przyszłości bardziej poważna.

Cleo: Muszę zapytać: dostajesz jakieś wynagrodzenie za swoją pracę? Nie pytam o konkretną kwotę, chcę wiedzieć, czy nie robisz tego jako wolontariusz.
Nie, Nowy Olimp jest portalem non profit, więc poza satysfakcją i doświadczeniem nie mam z tego materialnych korzyści.

Cleo: Co myślisz o pracy wolnego strzelca?
Laurie: Hmm, z pewnością trzeba bardzo wierzyć w to, co się robi, bo bycie wolnym strzelcem nie jest łatwe. Jak sama o siebie nie zadbasz, kicha. Jednak możliwość samodzielnego decydowania, o czym się pisze, na pewno wynagradza wszelkie niedogodności takiej pracy.


Serdecznie dziękuję za rozmowę!
Czytelników zaś zapraszam do odwiedzenia strony Nowego Olimpu oraz stron Basi:

7 komentarzy:

  1. O jejku, moja siostrzyczka sławna się robi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam jeszcze LaurieJanuary wiec dowiaduje się o niej dopiero dzieki Twojemu wywiadowi. Chętnie zapoznam się z jej twórczością i przeczytam jej opowiadania.
    Pozdrawiam was dziewczyny;)
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam o tej autorce, muszę się z nią poznać. Swoją drogą fajne czasy teraz, kiedy ja zaczynałam coś tam tworzyć w podstawówce, nie było takich możliwości, żeby publikować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że nie słyszałam wcześniej o tej autorce, ale chętnie sprawdzę, co tworzy. Pogratulować tylko, że ma możliwość rozwijania się przez publikowanie na portalu i że sprawia jej to tyle przyjemności. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wywiad wspaniały :) Czytało mi się go miło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej pani dotąd nie znałam, ale chętnie poczytam w wolnej chwili jej opowiadania.
    Ciekawy wywiad :)

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy wywiad. Wychodzi na to, że warto wrzucać do sieci swoje dzieła, ponieważ można zostać zauważonym :) Chociaż ja nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością tej pani, chętnie bym to zmieniła.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.